Typowo „letnie” wyposażenie lokalu gastronomicznego

Chociaż każdy lokal gastronomiczny musi być wyposażony z wyprzedzeniem w sposób jak najbardziej uniwersalny, w wielu praktykuje się stopniowe kompletowanie wyposażenia. Zachodzi to adekwatnie do potrzeb związanych z zainteresowaniami klientów lub bieżącą porą roku, która nierzadko wymusza zmianę menu. Na przykład, gdy temperatura rośnie, zwiększa się też chęć zakupu lodów i w lokalu muszą pojawić się przyrządy i pojemniki na te produkty.

W co zainwestować?

Najwięcej potrzeb mają właściciele nowych lokali. Niezbędne są zarówno chłodziarki, zamrażarki, jak też niekiedy specjalne pomieszczenia, w których panuje niższa temperatura – dużo zależy od zaawansowania formy prowadzonej działalności, ilości klientów itd. Nie powinno brakować wyposażenia związanego wyłącznie z produkcją czy serwowaniem lodów, jeśli takie pojawią się w letniej ofercie. Większość można kupić hurtowo, stawiając na cechy takie jak: wygoda użytkowania, trwałość, łatwość mycia – i tak nie będą to przedmioty pokazywane klientom. Kubki do robienia lodów, miksery, miseczki i inne elementy prawie cały czas pozostają na zapleczu. O większą estetykę należy postarać się w przypadku wyposażenia „zewnętrznego” – chodzi o łyżki czy pucharki do nakładania lodów, kielichy na sorbety, talerzyki, podstawki i wiele innych.

Hurtowe lub wyjątkowe wyposażenie

Często jakość wyposażenia lokalu zależy wyłącznie od posiadanych funduszy. W takiej sytuacji można na początek zainwestować w najzwyklejsze kubki do robienia lodów z tworzywa czy standardowe sztućce. W miarę pojawiania się zysków będzie można wymienić niektóre elementy wyposażenia – jest to rodzaj inwestycji rozłożonej w czasie. Lokale, które od początku nastawione są na klientów, inwestują od razu w wyposażenie na tyle atrakcyjne, by mogło się podobać. Kolejne wymiany dotyczą zmian kosmetycznych lub uzupełniania ewentualnych braków. Należy zakładać, że delikatne, estetyczne przedmioty takie jak kielichy na sorbety będą się niszczyć w miarę użytkowania, mogą też się np. stłuc. Spore ubytki w zastawie doprowadzają do wymiany całego wyposażenia, pojedyncze w teorii kosztują mniej, ale bywają trudniejsze w realizacji – nie zawsze można nabyć pasujący element, bo np. nie jest już produkowany. To jeden z czynników dyktujących nabywanie bardziej standardowego wyposażenia, które okazuje się bardziej opłacalne wszędzie tam, gdzie klienci mogą w krótkim czasie spowodować zużywanie się lub zniszczenia.