Ile warte są „przykłady najlepszych CV”?

Pisanie CV

Szukając pracy przez Internet, czasami trafiamy na artykuły w stylu „przykłady CV – tysiąc najlepszych życiorysów” albo „profesjonalne CV, które zrewolucjonizowały świat”. Czy tworzenie CV na podstawie tego typu stron to dobry pomysł? Ile tak naprawdę możemy wynieść, przeglądając przykłady CV?

Dobrze jest zachować dystans

Przede wszystkim należy pamiętać, że pisanie CV to sprawa indywidualna. Wszystko zależy od nas, naszych umiejętności i stanowiska, o które się ubiegamy. Profesjonalne CV kogoś innego w naszym przypadku wcale nie musi się sprawdzić. Oczywiście, że fajnie jest przeglądać przykłady CV, które zostały stworzone przez osoby pokroju Billa Gatesa czy Marka Zuckeberga. Ale to jeszcze nie znaczy, że powinniśmy wykorzystać konkretny życiorys jako wzór.

Mierz siły na zamiary

Strony z przykładami CV to zbieraniny iście kosmicznych pomysłów. Znajdą się tam prace bardzo proste, ale też kompletnie dziwne i pokręcone. W wielu profesjonalnych CV pojawiają się między innymi różnego rodzaju diagramy i symbole. Kiedy patrzymy na te wszystkie fantastyczne życiorysy, sami mamy ochotę zabłysnąć. Pytanie tylko – czy mamy do tego odpowiednie umiejętności? Pisanie CV to jedno, ale niektóre zabiegi w Photoshopie wymagają już konkretnego doświadczenia. Jeżeli nigdy nie mieliśmy styczności z programem graficznym, próba stworzenia profesjonalnego CV ze wszystkimi wariantami i bajerami może się skończyć katastrofą.

Uwaga na prawa autorskie!

Pisanie CV z reguły jest pracą samodzielną i często dosyć trudną. Zwłaszcza, jeżeli zabieramy się do tworzenia życiorysu po raz pierwszy. Można spokojnie założyć, że co najmniej połowa absolwentów wyższych uczelni przegląda przykłady CV w Internecie. Nie jest też niczym dziwnym, że sporo osób decyduje się na skopiowanie znalezionego w sieci szablonu. I w wielu przypadkach nie ma w tym niczego złego. Skoro ktoś udostępnia życiorys do publicznej wiadomości, to zwykle nie jest przeciwny kopiowaniu wzoru. No właśnie – zwykle. Ponieważ znajdą się też tacy, którzy nie mają zamiaru rozpowszechniać swojego szablonu, a brak poszanowania dla tej decyzji może skutkować wieloma nieprzyjemnościami. Raczej nie trafimy do sądu, jednak może się zdarzyć, że pracodawca rozpozna nasze CV i będzie wiedział, że ma do czynienia z kopią życiorysu z „tysiąca najlepszych przykładów CV”. Nie chcielibyśmy takie sytuacji, czyż nie?

Dlatego dobrze dwa razy upewnić się, czy aby na pewno możemy wykorzystać dany szablon. A jeśli zależy nam na profesjonalizmie i oryginalności, zawsze możemy zlecić zaprojektowanie CV zaufanej firmie.