Kalendarz elektroniczny – narzędzie bez wad?

Jeśli by spojrzeć na rynek wydawniczy, e-booki radzą sobie całkiem nieźle. Po pierwsze, wygodniej je kupować i przechowywać. Po drugie wielu twórców nigdy nie byłoby stać na wydanie papierowej książki, e-booka zaś mogą wydać własnym sumptem. Najpewniej każdy producent kalendarzy książkowych uważnie śledzi te zmiany i zastanawia się, czy po książkach przyjdzie czas na kalendarze?

Kalendarze elektroniczne – idealne dla firm

Firmy, zwłaszcza te, które opierają się na pracy zdalnej, często korzystają z planowania w kalendarzach elektronicznych. Idealnie nadają się do one planowania większych projektów, które dłużej trwają i realizowane są przez kilka osób. Każdy, kto zaloguje się do firmowej aplikacji widzi, na jakim etapie jest praca i jakie zadania realizują inni w zespole. Tradycyjny kalendarz to produkt osobisty i producenci kalendarzy książkowych mają tego świadomość. Tym samym nawet nie próbują wchodzić w buty informatycznych gigantów – nie ma takiej opcji, by na papierze w formie książki zaplanować duży projekt albo nawet urlopy letnie wszystkich pracowników.

Kalendarz elektroniczny – narzędzie bez wad?

Kalendarz elektroniczny może być współdzielony, na przykład z partnerem. Wtedy łatwiej zaplanować wspólny urlop, czy czas opieki nad dziećmi. W wielu domach na ścianach, czy lodówkach wiszą tradycyjne kalendarze informujące o terminie wywozu nieczystości albo wizycie u dentysty. Dla producenta kalendarzy książkowych jednak nie ma tu miejsca. Kalendarz w telefonie albo komputerze sam przypomni o zbliżających się wydarzeniach. Będzie świecić, piszczeć albo wydawać wibrujące dźwięki. Pozwala użytkownikowi całkowicie zapomnieć o tym, co ma zaplanowane. Ważne, by to dobrze zapisał i ustawił odpowiednie przypomnienie. Przy kalendarzu książkowym nie ma tej opcji. Trzeba śledzić wydarzenia na bieżąco.

Kalendarze książkowe – czy jest dla nich przyszłość?

Każdy producent kalendarzy książkowych wie, że dzięki odpowiedniej reklamie i budowaniu potrzeb u klienta, może spokojnie przetrwać. Przez zepsuty telefon, czy komputer wszystkie zapisane w kalendarzu wydarzenia mogą zniknąć. To, co zapisane na papierze, pozostanie dostępne. Pisanie odręczne ciągle ma w sobie pewną moc. Słowom zapisanym przypisuje się pewną sprawczość. Wielu trenerów mentalnych podkreśla, by zapisywać odręcznie swoje plany i cele, bo to przyczynia się do ich realizacji. A zapisywanie tego, co ważne albo tego, co ludzie chcieliby osiągnąć w pięknym kalendarzu książkowym może przyczynić się do realizacji planów. A o realizację zamierzeń przecież chodzi i producenci kalendarzy książkowych o tym wiedzą. Taka stanie się też oferta tych wydawnictw. Najprawdopodobniej na rynku utrzymają się pięknie wydane wersje kalendarzy, aspirujące do kolekcjonerskich. Będą one dodatkowo na tyle spersonalizowane, że wielu będzie chciało je mieć.

Artykuł powstał we współpracy ze specjalistami z firmy Ateko.pl.